12 grudnia wielu rodaków pogrążyła w smutku wiadomość o śmierci gen. bryg. pil. Mirosława Hermaszewskiego. Dziś pożegnaliśmy pierwszego i jak do tej pory jedynego polskiego kosmonautę.
Ceremonia na Powązkach Wojskowych miała charakter państwowy z pełnym ceremoniałem wojskowym - o co wnioskował w imieniu Lewicy poseł Marcin Kulasek. Ponadto nad cmentarzem przeleciały cztery myśliwce.
Lot w kosmos, który rozsławił gen. Hermaszewskiego na cały świat rozpoczął się 27 czerwca 1978 r. o godz. 17.27 naszego czasu.
Gen Mirosław Hermaszewski w latach 1987-1990 był komendantem Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, gdzie w 1988 roku otrzymał nominację generalską. Następnie pełnił funkcję zastępcy dowódcy Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej (WLiOP) i szefa bezpieczeństwa lotów WLiOP.
W 2001 jedyny Polak w kosmosie wystartował bez powodzenia w wyborach parlamentarnych do Senatu z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Unii Pracy. W wyborach samorządowych w 2002 zdobył mandat radnego sejmiku mazowieckiego, kandydując z ramienia SLD–UP. W wyborach parlamentarnych w 2005 ponownie kandydował do Sejmu z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, nie zdobywając jednak mandatu.
Swój pożegnalny lot na Migu-29 pierwszy polski kosmonauta odbył 5 października 2005 roku, co umożliwił mu ówczesny minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński.
Podczas uroczystości Lewicę reprezentowali poseł Marcin Kulasek oraz były wiceminister obrony narodowej, poseł i eurodeputowany Janusz Zemke oraz poseł .